Zima tuż, tuż. Dni robią się coraz krótsze i chłodniejsze. Kiedy wracamy do domu po pracy jedyne o czym myślimy to herbata i ciepły koc, ale czy zwracaliśmy ostatnio uwagę na to co dzieje się na zewnątrz?
Zieleń drzew powoli zanika, trawa nie jest już tak zielona jak wiosną i latem, a na chodnikach obserwujemy jedynie ogromne kałuże powstałe po ostatnich deszczach.
Szara atmosfera sprawia, że nic nam się nie chce, jesteśmy ospali i zmęczeni. Ale co na taką pogodę mogłyby powiedzieć zwierzęta?
Zwierzęta, mimo tak brzydkiej aury stopniowo muszą szykować już swoje domki na zbliżające się mrozy. W parkach wiewiórki szukają pożywienia, jeże szykują dla siebie legowiska, w których spędzą najbliższe miesiące, a ptaki w większości odleciały już do ciepłych krajów. Jednak, są takie stworzenia, które chętnie spędzą zimę razem z nami, siedząc za oknem i pukając w parapet. W zimowe dni często, poza stałymi mieszkańcami jakimi są wróble i gołębie, możemy obserwować sikorki, sójki czy jemiołuszki, które szukają dla siebie spokojnego miejsca, a także jedzenia. Możemy pomóc ptakom przetrwać ten ciężki czas, ale w takim razie jak zrobić karmnik?
Nie musimy wydawać wielu pieniędzy, by kupić gotowy karmnik. Wystarczy nam kilka deseczek, które mogą zalegać w piwnicy bądź garażu, piłka do drewna w razie konieczności przycięcia desek, młotek oraz kilka gwoździ. W internecie możemy znaleźć wiele inspiracji jeśli chodzi o wygląd karmnika, ale najlepiej wybrać coś prostego, by móc szybko zamontować go na zewnątrz. Powinniśmy zacząć od podstawy. Może mieć ona kształt kwadratu, zbudowanego z trzech deseczek zbitych ze sobą od dołu dodatkowym drewienkiem. Następnie trzeba obudować jej boki tak, by wiatr nie wywiewał pożywienia ze środka. Kiedy udało nam się to zrobić przyszła pora na zadaszenie. Musimy przygotować cztery deseczki, które będą podporą daszka, a później z dwóch szerokich kawałków desek tworzymy trójkątne zadaszenie. Zbijamy deski ze sobą bądź też sklejamy je klejem na gorąco, aby ułatwić sobie pracę i zabieramy się za najtrudniejszą część, a mianowicie złączenie ze sobą wszystkich kawałków. Musimy dopasować wszystkie cztery podpórki do kształtu daszka, co prawdopodobnie wiązać się będzie ze ścięciem ich piłką z jednej strony po to, by wszystko do siebie przylegało. Kolejnym krokiem jest jedynie zbicie bądź sklejenie w jedną całość przygotowanych już części i karmnik gotowy. Jeśli chcemy, zawsze możemy go dodatkowo zabejcować lub pomalować według uznania tak, by dobrze prezentował się w ogrodzie czy na balkonie.
Teraz musimy jedynie wystawić nasz karmnik i wypełnić go jedzeniem.
Ptakom najlepiej dawać takie produkty, które inną porą roku mogłyby znaleźć same. Mogą to być ziarna słonecznika, różnego rodzaju zboża, a także orzechy. Od czasu do czasu, w trakcie większych mrozów warto też powiesić kawałek słoniny, która uzupełni potrzebne tłuszcze naszym małym współlokatorom.
Pamiętajmy jednak! Nigdy nie dokarmiajmy ptaków chlebem, jest w nim za dużo soli, która może im zaszkodzić!